Wiadomości Branżowe

Energa Solo Amazon Expedition na pomoc Pomorskiemu Hospicjum dla Dzieci

Energa Solo Amazon Expedition na pomoc Pomorskiemu Hospicjum dla Dzieci
Niezwykła wyprawa Marcina GienieczkiPodróżnik Marcin Gienieczko rozpoczyna projekt, którego celem jest pobicie rekordu Guinnessa i zebranie pieniędzy na zakup karetki dla podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Zamierza samotnie przebyć 7000 kilometrów w Ameryce Południowej od Pacyfiku po Atlantyk, pokonując Andy i przepływając w canoe najdłuższą rzekę świata – Amazonkę. Marcin Gienieczko ma na swoim koncie wiele ekstremalnych dokonań, które zdają się wykraczać poza granice ludzkich możliwości. Przejście pieszo 600 kilometrów po zamarzniętej rzece Kołymie (przy temp. minus 50 stopni), pokonanie pieszo i na wielbłądach Sahary Zachodniej (750km w 18 dni) czy też przejechanie Australii rowerem to tylko wybrane wyczyny trójmiejskiego podróżnika. Na ich tle Energa Solo Amazon Expedition jest jednak wydarzeniem szczególnym, nie tylko ze względu na dystans i spodziewane trudności.Trawers Ameryki Południowej, bo tym z technicznego punktu widzenia jest wyprawa, to drugi etap dwuletniego projektu Marcina Gienieczki. Pierwszy, zakończony w ubiegłym roku etap zakładał dotarcie do źródeł Amazonki. Teraz podróżnik zamierza

Niezwykła wyprawa Marcina Gienieczki

Podróżnik Marcin Gienieczko rozpoczyna projekt, którego celem jest pobicie rekordu Guinnessa i zebranie pieniędzy na zakup karetki dla podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Zamierza samotnie przebyć 7000 kilometrów w Ameryce Południowej od Pacyfiku po Atlantyk, pokonując Andy i przepływając w canoe najdłuższą rzekę świata ? Amazonkę.

 

Marcin Gienieczko ma na swoim koncie wiele ekstremalnych dokonań, które zdają się wykraczać poza granice ludzkich możliwości. Przejście pieszo 600 kilometrów po zamarzniętej rzece Kołymie (przy temp. minus 50 stopni), pokonanie pieszo i na wielbłądach Sahary Zachodniej (750km w 18 dni) czy też przejechanie Australii rowerem to tylko wybrane wyczyny trójmiejskiego podróżnika. Na ich tle Energa Solo Amazon Expedition jest jednak wydarzeniem szczególnym, nie tylko ze względu na dystans i spodziewane trudności.

Trawers Ameryki Południowej, bo tym z technicznego punktu widzenia jest wyprawa, to drugi etap dwuletniego projektu Marcina Gienieczki. Pierwszy, zakończony w ubiegłym roku etap zakładał dotarcie do źródeł Amazonki. Teraz podróżnik zamierza powtórzyć wyczyn Piotra Chmielińskiego z 1985 roku, spływając całą Amazonkę przy pomocy własnych sił. Chmieliński dokonał tego w kajaku, Gienieczko popłynie w canoe. Aby podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej, Marcin Gienieczko najpierw przejedzie rowerem 750km przez Andy a potem rozpocznie samotny spływ 6130km. Na koniec czeka go ?zaledwie? 80km biegu na brzeg Atlantyku. Powodzenie projektu oznaczać będzie wpisanie go do Księgi Rekordów Guinnessa w dwóch kategoriach: ?najdłuższa samotna podróż canoe? oraz ?najdłuższy odcinek pokonany w canoe w ciągu 24 godzin?. Jednak dla podróżnika liczy się coś więcej niż tylko sportowy charakter projektu.

To wyzwanie, które wspólnie z Energą podejmujemy nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla potrzebujących dzieci ­? mówi Marcin Gienieczko. Jako podróżnika czeka mnie wielka przygoda ale i wielka niewiadoma. Stając na początku trasy nie mogę mieć pewności, że dotrę do jej końca. Przez 7000km wiele może się wydarzyć. Wierzę jednak, że się uda, jak również wierzę, że dzięki Energa Solo Amazon Expedition zbierzemy kwotę potrzebną na zakup karetki dla Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.

Wielomiesięczne przygotowania do rozpoczęcia wyprawy właśnie dobiegły końca. W niedzielę, 10 maja z samego rana Marcin Gienieczko wyruszy do Ameryki Południowej. Jego zmagania, krok po kroku będzie można śledzić w internecie, na podstawie zapisów GPS, relacji na blogu i na fanpage?u na Facebooku oraz transmisji w radiu i telewizji.

A to już wiesz?  Zabytkowy hotel w województwie łódzkim dołączy do Best Western

Projekt jest bardzo ciężki i niebezpieczny. Sam Gienieczko daje sobie jedynie 60% szansę, na zakończenie wyprawy z pełnym sukcesem. Jest takie powiedzenie zrób wszystko co możesz zrobić, a resztę pozostaw Bogu. ? mówi Marcin Gienieczko. Tak i ja podchodzę. Co ma być to będzie. Będę napierał do granic swoich możliwości. Również Aleksander Doba, który dwukrotnie przepłynął Atlantyk kajakiem, zwraca uwagę na niebezpieczeństwa, mogące stać na drodze do sukcesu Marcina: Ja oceniam, że największym zagrożeniem na Amazonce są ludzie. Byłem nastawiony na to, że moje życie jest najważniejsze i przy napadach bandyckich nie stawiałem oporu, pozwalałem na wszystko – można powiedzieć współpracowałem z „amigos”. Marcinie, życzę Tobie szczęścia do ludzi i nie tylko ? dodaje.

Specjalnie na potrzeby projektu Energa Solo Amazon Expedition powstała strona crowdfundingowa, za pośrednictwem której każdy zainteresowany może wesprzeć Pomorskie Hospicjum dla Dzieci.

Niejeden nazwałby projekt Marcina Gienieczki szaleństwem ­? mówi Katarzyna Kowalska z Grupy Energa. Ale dla nas to nie szaleństwo tylko pokaz siły i odwagi człowieka, który pokonuje trudności przede wszystkim z myślą o innych. Wyprawa wpisuje się w nasz program społecznej odpowiedzialności biznesu, dlatego wsparcie Marcina Gienieczki było dla nas czymś oczywistym. Jesteśmy przekonani, że wspólnie sprawimy, że Pomorskie Hospicjum dla Dzieci otrzyma pomoc, której potrzebuje.

Więcej informacji na temat Marcina Gienieczko i Energa Solo Amazon Expedition dostępnych jest na stronach:

www.energasoloamazon.pl

facebook.com/SoloAmazonExpedition

https://twitter.com/MGienieczko

 


dostarczył infoWire.pl

Źródło ENERGA Sport. Dostarczył

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy