W tym roku Polacy najczęściej rezerwowali bilety na drugi tydzień czerwca, średnio na bilet lotniczy wydali 1222 pln, a najczęściej wybieranymi destynacjami był: Zurych, Belgrad, Ateny, Kopenhaga oraz Londyn. Podczas wakacji Polacy równie chętnie co za granicę, samolotem podróżowali po kraju. Najpopularniejszym połączeniem w tym okresie był rejs pomiędzy Warszawą a Gdańskiem, wynika z danych internetowego biura podróży Tripsta.
Najpopularniejsze destynacje
Pośród najczęściej wybieranych destynacji podczas w okresie wakacyjnym znalazły się Zurych, Belgrad, Ateny, Kopenhaga oraz Londyn[1], wynika z danych serwisu Tripsta. Coraz częstsze podróże Polaków do Zurychu nie dziwią. Już od kilku lat trwa kampania promocyjna Szwajcarii na rynku polskim, mająca na celu zwiększenie liczby napływających turystów. Natomiast Belgrad, w tym sezonie zyskał w oczach podróżujących, między innymi jako ?imprezowa stolica Europy?. Serbia, pomimo braku dostępu do morza, jako kraj ma do zaoferowania sporo atrakcji, dlatego od dawna przestała stanowić jedynie punkt na trasie przy wyjeździe do Grecji, lub Bułgarii a stała się pełnoprawnym miejscem destynacji. To istotne, zwłaszcza, że lot samolotem z Warszawy trwa zaledwie godzinę i 40 minut. Tegorocznym wakacyjnym hitem są również podróże lotnicze do Grecji, gdzie duża liczba Polaków spędziła tegoroczny urlop.
Podróżnicze nawyki Polaków
Najwięcej wakacyjnych wylotów w okresie wakacyjnym przypadło na drugi tydzień czerwca, co uwidacznia jak niecierpliwie Polacy czekali na wymarzony urlop. To ciekawe, zwłaszcza, że w roku ubiegłym najpopularniejszym tygodniem na rozpoczęcie wakacyjnego odpoczynku był trzeci tydzień sierpnia. W tym sezonie na intensywny wypoczynek przeznaczyliśmy dokładnie ten sam termin co Turcy, i podobnie jak oni wybraliśmy drugi tydzień czerwca w zamian za trzeci tydzień sierpnia, który był najpopularniejszy tygodniem w roku ubiegłym.
Średni czas pobytu Polaków na miejscu wypoczynku pobytu w stosunku do roku ubiegłego wydłużył się o jeden dzień, z 14 do 15 dni. Tak długo odpoczywają oprócz Polaków jedynie Turcy. Wakacje Brytyjczyków i Rosjan trwają 14 dni. Najkrócej trwają natomiast wyjazdy Rumunów ? do 12 dni.
O zakupie biletu zaczynaliśmy myśleć już wcześniej, dokonując rezerwacji z 44-dniowym wyprzedzeniem, informuje Tripsta. To czas zdecydowanie najdłuższy na tle innych europejskich krajów. Zdecydowanie najmniej czasu, między zakupem biletu, a planowanym wyjazdem zostawiają sobie Brytyjczycy, którzy rezerwują bilet na 17 dni przed planowaną datą wylotu.
Ile wydajemy na bilety lotnicze
W tym roku na wakacyjny bilet lotniczy statystyczny Kowalski średnio wydał 1222 pln[2], czyli o około 50 pln mniej niż przed rokiem wynika z danych Tripsta. Średnia ta jest zdecydowanie niższa niż w przypadku innych Europejczyków. Pośród nich przodują Brytyjczycy, którzy średnio na bilet lotniczy w tym roku wydali ponad 521 euro, czyli około 2191 pln[3]. W dalszej kolejności znajdziemy Rumunów, wydających średnio około 345 euro (czyli 1448 pln) oraz Rosjan i Turków.
Na wakacje nieco później
Ciekawostką jest, że wiele osób w okresie letnim dokonało rezerwacji na terminy przypadające po 31 sierpnia, kiedy to ceny połączeń w wielu przypadkach mogą być nieco niższe. Pośród najpopularniejszych destynacji znajdziemy Ateny, ale także Istambuł, Kopenhagę oraz od lat doceniany przez turystów Londyn, stanowiący jedną z popularniejszych destynacji w ciągu całego roku. Turyści są świadomi faktu, że decydując się na późne wakacje mają szansę nie tylko na mniejszy napływ turystów, czyli mniejsze tłumy, ale i ?przyjemniejsze?, gdyż niższe temperatury powietrza.
W wakacje także po kraju
Podczas wakacji, równie chętnie co wylatują za granicę, Polacy samolotem podróżują po kraju. Najpopularniejsze połączenia to te pomiędzy Warszawą a Gdańskiem, następnie Krakowem oraz Wrocławiem oraz w kierunku odwrotnym, czyli z Gdańska, Krakowa i Wrocławia do stolicy, wynika z danych Tripsta. Fakt ten nie dziwi, zwłaszcza, że przy odrobinie szczęścia podróż samolotem po kraju może być dużo tańsza, niż ta odbyta pociągiem, lub samochodem.
dostarczył infoWire.pl